środa, 29 kwietnia 2015

raz na wozie, raz pod wozem...

29 kwiecień 2015

 Ze smut­nych his­to­rii pow­stają dob­re książki.

 Naj­lep­szym przy­jacielem jest ten, kto nie py­tając o powód smut­ku, pot­ra­fi spra­wić, że znów wra­ca radość.

 Czy jeszcze pa­miętasz, że zos­tałeś stworzo­ny do radości?


 Szczęście to ra­dość z te­go, co stało się naszym udziałem.

 Żad­na noc nie może być aż tak czar­na, żeby nig­dzie nie można było od­szu­kać choć jed­nej gwiaz­dy. Pus­ty­nia też nie może być aż tak bez­nadziej­na, żeby nie można było od­kryć oazy. Pogódź się z życiem, ta­kim ja­kie ono jest. Zaw­sze gdzieś cze­ka ja­kaś mała ra­dość. Is­tnieją kwiaty, które kwitną na­wet w zimie.


Wpat­ruj się w niebo i śpiewaj z ra­dości, gdyż słońce otu­la cię ciepłem i op­ro­mienia światłem - za darmo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz