niedziela, 26 stycznia 2014

nudno nam....

26 styczeń 2014

 Pa­miętasz ten mo­ment, kiedy ja­ko dziec­ko, w wieku koło sied­miu lat, ma­lujesz ob­ra­zek i niebo to niebies­ki pa­sek u góry kar­tki? I wte­dy przychodzi ten mo­ment roz­cza­rowa­nia, kiedy nau­czy­ciel mówi ci, że tak nap­rawdę niebo zaj­mu­je cała wolną przes­trzeń na ry­sun­ku. I to jest ta chwi­la, kiedy życie zaczy­na być co­raz bar­dziej skom­pli­kowa­ne i nieco nud­niej­sze, po­nieważ za­malo­wywa­nie kar­tki na niebies­ko jest raczej nużącym zajęciem.  

 Nu­da i strach uczą - ale do­piero, gdy miną.  

 Naj­lep­szym spo­sobem wy­wołania nu­dy jest mówienie wszys­tkiego, co się wie.  

 Aby nu­da była przy­jem­na, mu­si is­tnieć coś, z czym można ją porównać.

 Idąc w gościnę, nie za­bieraj ze sobą nudy.  

 Cier­pli­wość: naj­nudniej­sza for­ma rozpaczy.

 
Mil­cze­nie to nu­da głup­ca i myśl mędrca.  

Pra­ca jest mniej nud­na niż zabawa.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz